Na dwa dni Godów stał się rowerową stolicą Śląska
15 Lipca 2024
Za nami klasyczna edycja Tour de Silesia, maratonu kolarskiego organizowanego od kilku lat na trasach polsko-czeskiego pogranicza. W sześciu konkurencjach wystartowało łącznie około 650 zawodników, którzy wyruszyli na trasy maratonu 13 i 14 lipca. Bazą maratonu po raz kolejny stał się Godów.
Zwycięzcą każdy kto dojedzie do mety
Zasada maratonu jest jedna, pokonać wytyczoną przez organizatorów trasę. - Każdy, kto dotrze do mety jest zwycięzcą i otrzymuje pamiątkowy medal - poskreślają organizatorzy. W tym roku uczestnicy mieli do wyboru cztery trasy: na 50, 110, 300 (open i solo) i 500 km (open i solo). Największym zainteresowaniem cieszył się dystans 110 km - na liście startowej znalazło się aż 360 nazwisk. Również te bardziej wymagające trasy cieszyły się niemałym zainteresowaniem - na liście startowej maratonu na 300 km znalazły się 132 nazwiska, a na 500 km - 88 nazwisk. Ponadto 63 zawodników znalazło się na liście startowej maratonu na 50 km, biegnącego w całości trasą Żelaznego Szlaku Rowerowego.
Na każdego czekał medal i... śląski obiad
- Trasa maratonu prowadzi przez malownicze tereny przygranicza Polski i Czech. Zawodnicy pokonają odcinki płaskie, pagórkowate oraz górskie - podkreślali przed zmaganiami organizatorzy ze Stowarzyszenia Tour de Silesia z Pawłem Pieczką i Piotrem Pieczką z Godowa na czele.
Start/meta maratonu tradycyjnie zostały zlokalizowane w Godowie przy początku Żelaznego Szlaku Rowerowego obok Urzędu Gminy w Godowie. Śmiałkowie, którzy wybrali zmagania z dystansem 500 km, zaczęli wyruszać grupami na trasę w sobotę od godz. 7.30. Godzinę później na trasie znaleźli się pierwsi uczestnicy maratonu na 300 km. Pierwsi na mecie - po nieco ponad 10 godzinach jazdy - zaczęli pojawiać się na mecie najszybsi zawodnicy z dystansu 300 km. Z kolei najszybszym na dystansie 500 km pokonanie trasy zajęło poniżej 18 godzin! To niesamowite osiągnięcia, zważywszy przebieg tras, po których wytyczone najbardziej wymagające dystanse.
Niedziela należała z kolei do uczestników zmagań na 110 oraz 50 km. Na mecie na każdego czekał nie tylko pamiątkowy medal, ale też... śląski obiad.
Tegoroczny Maraton został zorganizowany pod patronatem Marszałka Województwa Śląskiego. W organizację festynu włączyło się Gminne Centrum Kultury, Sportu i Turystyki w Godowie, a wsparcia udzieliła Gmina Godów.
Szczegółowe wyniki pojawią się w ciągu kilku dni na stronie internetowej organizatora.